Nie tak jak planowano zakończyło się spotkanie Goplanii z Dębem Barcin. Goplaniści po słabej grze zaledwie zremisowali ze znajdującym się na samym dnie ligowej tabeli Dębem Barcin. Więcej w rozwinięciu newsa.
Spotkanie rozpoczęło się od lekkiej przewagi gości z Barcina. Dąb atakował, lecz nie potrafił wypracować sobie żadnej dogodnej sytuacji do strzelenia goli. Dla Goplanii dobrych akcji nie potrafili wykończyć Mateusz Włoch oraz Łukasz Paczkowski. W 13 minucie spotkania Marcin Chęś uderza lekko i niegroźnie na bramkę Marcina Szyperskiego, lecz ten przepuszcza piłkę pod nogami i Dąb obejmuje nieoczekiwane prowadzenie. W 30 minucie spotkania czysty wślizg w piłkę wykonuje Mateusz Kowalski, sędzia jednak nie wiedząc czemu pokazuje Kowalskiemu żółtą kartkę, zdenerwowany napastnik Goplanii wyzywa sędziego i ogląda za ten występek czerwoną kartkę. W ten sposób Goplania poprzez nieodpowiedzialne zachowanie jednego z najstarszych zawodników w zespole zmuszona jest grać w dziesiątkę przez większy czas meczu. Po tym zdarzeniu gra się zaostrzyła i sędzia nie panując nad sytuacją zaczął pokazywać kartki. Po czerwonej kartce Kowalskiego Goplania zaczęła grać bardzo słabo. W pewnym momencie zawodnik Dębu wyszedł sam na sam z Marcinem Szyperskim, lecz fatalnie przestrzelił. W końcowych minutach pierwszej połowy groźny strzał zza pola karnego oddał Kajetan Wegner, lecz bramkarz Dębu obronił ten strzał. Do przerwy utrzymało się jednobramkowe prowadzenie Dębu.
W przerwie spotkania w zespole Goplanii nastąpiła jedna zmiana, Łukasza Paczkowskiego zastąpił na boisku Mikołaj Goczkowski. Od początku drugiej polowy Goplania zaczęła atakować, lecz w akcjach Goplanistów brakowało pomysłu i dobrego wykonania. Dąb się cofnął i czychał na kontry. Niektóre z nich były bardzo groźne, po błędzie defensywy w sytuacji sam na sam z Marcinem Szyperskim znalazł się zawodnik gości, lecz fatalnie przestrzelił. W 80 minucie spotkania w polu karnym znalazł się Dawid Szefler i doprowadził do remisu. W zespole Goplanii narodziła się nadzieja na zwycięstwo, lecz mimo dalszej przewagi nie udało się już wygrać. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Po zakończeniu i w trakcie spotkania w chamski sposób zachowywał się trener Dębu, Maciej Szłyk który prowokowany przez kibiców nie pozostawał im dłużny i odpowiadał wyzwiskami. Widać, że szkoleniowiec, który został zwolniony kilka lat temu z Cuiavii i spadł z Dębem z IV ligi i najprawdopodobniej spadnie do A klasy nie potrafi zachowywać się kulturalnie i z klasą.
Goplania w spotkaniu z Dębem po prostu nie zasłużyła na zwycięstwo. Po słabej grze została pierwszym zespołem w tym sezonie, który stracił punkty z ostatnim zespołem w ligowej tabeli. W następnej kolejce Goplania jedzie do Lubrańca, gdzie zmierzy się z tamtejszym MGKSem. Miejmy nadzieję, że zespół otrząśnie po kompromitującym rezultacie i z powodzeniem powalczy w Lubrańcu o zwycięstwo.
Goplania Inowrocław - Dąb Barcin 1:1 (0:1)
Bramki:
0:1 - Marcin Chęś 17'
1:1 - Dawid Szefler 80'
Skład Goplanii: Marcin Szyperski - Artur Zaborowski, Kajetan Wegner, Bartosz Goczkowski, Mariusz Łęga - Kamil Szefler, Dawid Szefler, Mateusz Włoch, Łukasz Paczkowski (Mikołaj Goczkowski 45') - Dawid Jastrzębski, Mateusz Kowalski (czerwona kartka 30')
Pozostałe wyniki 12 kolejki V ligi:
Kujawiak Kowal | - | Lider Włocławek | 16 października, 15:00 |
Zdrój Ciechocinek | 5-1 | Kujawianka Strzelno | 15 października, 14:00 |
GKS Baruchowo | - | Kujawianka Izbica Kujawska | 16 października, 13:00 |
Mień Lipno | 1-0 | Pałuczanka Żnin | 15 października, 15:20 |
mecz pierwotnie zaplanowany na 15:00 rozpoczął się z 20-minutowym opóźnieniem z powodu spóźnienia drużyny gości |
Sadownik Waganiec | 3-2 | MGKS Lubraniec | 15 października, 13:00 |
Kujawy Markowice | 1-1 | Brzysko-Rol Brzyskorzystewko | 15 października, 15:00 |
Piast Złotniki Kujawskie | 3-3 | Zjednoczeni Piotrków Kujawski |